Sałatka makaronowa z cukinią
Składniki:
- makaron rurki pełnoziarnisty
- 1 cukinia
- 1 cebula
- kilka suszonych pomidorów
- 2 ząbki czosnku
- papryczka chilli
- pestki dyni
- parmezan lub inny twardy ser
- skórka z 1/2 cytryny
- sól, pieprz, słodka papryka, pół łyżeczki cukru, tymianek
Makaron gotujemy al dente. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy czosnek pokrojony w plasterki i chilli(uwaga, aby nie wyleciały z niej pestki). Smażymy około 3 minut po czym wyciągamy czosnek i chili i zostawiamy na patelni przesiąkniętą aromatem oliwę. Dodajemy do niej cukinię pokrojoną w półkrążki, cebulę pokrojoną w kostkę, pomidory suszone, przyprawy, skórkę z cytryny i smażymy około 10 minut. Dodajemy ugotowany makaron, dolewamy troszkę wody(można dodać 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego). Kiedy wszystko ładnie się połączy, sałatka jest gotowa. Wierzch posypujemy startym parmezanem( białko musi być) i podprażonymi pestkami dyn. Smakuje dobrze zarówno na ciepło, jak i po ostudzeniu.
poniedziałek, 27 maja 2013
niedziela, 26 maja 2013
Kasza jaglana z oscypkiem, truskawkami i orzechami laskowymi
Składniki:
- 5 łyżek kaszy jaglanej
- palsterki oscypka
- truskawki
- orzechy laskowe
- łyżeczka masła,
- kilka łyżek mleka
- cynamon, pieprz
Kaszę ugotować 1:2, aż całkowicie wchłonie wodę. Do ugotowanej dodać masło, mleko i cynamon, wymieszać. Warto dodać tłuszczu, gdyż dopiero wtedy będziemy mogli czerpać korzyści z witamin zawartych w kaszy(tych rozpuszczalnych w tłuszczach). Na wierzch podsmażone plasterki oscypka, pokrojone truskawki i podprażone orzechy, popieprzyć do smaku.
Kasza jaglana jest jedną z najzdrowszych kasz, bogatą w mnóstwo witamin i błonnika. Jest trochę zapomniana, a można z niej zrobić naprawdę mnóstwo rzeczy. Więc będę o niej skutecznie przypominać ;)
Składniki:
- 5 łyżek kaszy jaglanej
- palsterki oscypka
- truskawki
- orzechy laskowe
- łyżeczka masła,
- kilka łyżek mleka
- cynamon, pieprz
Kaszę ugotować 1:2, aż całkowicie wchłonie wodę. Do ugotowanej dodać masło, mleko i cynamon, wymieszać. Warto dodać tłuszczu, gdyż dopiero wtedy będziemy mogli czerpać korzyści z witamin zawartych w kaszy(tych rozpuszczalnych w tłuszczach). Na wierzch podsmażone plasterki oscypka, pokrojone truskawki i podprażone orzechy, popieprzyć do smaku.
Kasza jaglana jest jedną z najzdrowszych kasz, bogatą w mnóstwo witamin i błonnika. Jest trochę zapomniana, a można z niej zrobić naprawdę mnóstwo rzeczy. Więc będę o niej skutecznie przypominać ;)
sobota, 25 maja 2013
Oscypki prosto od bacy hej! :D Kamil i Benia dziękuję! :*
A więc na pierwszy rzut sałatka. Pełna witamin, białka, dobrego tłuszczu, koloru, zapachu i... smaku mmm :-)
A więc na pierwszy rzut sałatka. Pełna witamin, białka, dobrego tłuszczu, koloru, zapachu i... smaku mmm :-)
Składniki:
- 1/4 kapusty pekińskiej
- 1/4 miękkiego awokado
- pomidor
- jajko
- oscypek
- oliwa z oliwek, ocet jabkowy
- zioła prowansaskie, pieprz
- łyżka dżemu
Kapustę kroimy na małe kawałki, awokado, jajo i pomidora w plasterki. Plasterki oscypka podsmażamy na pateni. Wszystkie składniki oprócz oscpyka wkładamy do miski, przyprawiamy i kropimy oliwą i łyżeczką octu jabłkowego. Na koniec kładziemy plasterki oscypka, smarujemy je dżemem( najlepsza byłaby konfitura z żurawiny, ale truskawkowa też dobrze smakuje :) ).
czwartek, 23 maja 2013
Dzisiejszy ;)
"Kebab" z cieciorki ze szpinakiem i suszonymi pomidorami
Żeby nie było... z obciekającym tłuszczem kebabem, mój nie ma nic wspólnego . Szukałam po prostu nazwy dla czegoś, co można "nafaszerować" ;-)
"Kebab" z cieciorki ze szpinakiem i suszonymi pomidorami
Żeby nie było... z obciekającym tłuszczem kebabem, mój nie ma nic wspólnego . Szukałam po prostu nazwy dla czegoś, co można "nafaszerować" ;-)
Ciasto:
- 2 szklanki ugotowanej cieciorki
- 2 jajka
- pieprz, kurkuma, ewentualnie sól
Wszystkie składniki "blendujemy" i gotowe. Smażymy na patelni z obu stron bez tłuszczu.
Nadzienie:
Takie kieszonki można nadziać czym się tylko chce. Myślę, że na słodko też ciekawie by smakowało. Dzisiejszy farsz:
- 2 garście świeżego szpinaku
- kilka suszonych pomidorów pokrojonych w kostkę
- ząbek czosnku
- ser pleśniowy
-sól, pieprz, gałka muszkatołowa, kolendra
Na patelni rozgrzać kilka kropel zalewy z suszonych pomidorów, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek, szpinak, przyprawy- podsmażyć. Dodać pomidory i na końcu kilka plasterków sera pleśniowego, poczekać do ścięcia się go. Wpakować w dwie części placka i smacznego ;-)
wtorek, 21 maja 2013
Filet z indyka + marchewka pieczona z imbirem
Czyli dużo dobrego tłuszczu, białka, karotenu i przeciwutleniaczy ;-)
Filet zrobiłam tak jak lubię najbardziej, czyli po prostu obtoczyłam go w ziołach i przyprawach i usmażyłam na patelni grilowej z niewielką ilością oleju rzepakowego. Nie trzeba panierować w jakiejś pełnej kalorii i niczego więcej bułce tartej, która zabija tylko smak. Taki jest pyszny!
Marchewka:
- marchewki ( tyle ile chcemy i damy rady zjeść;) )
- korzeń imbiru
- czosnek 1 ząbek
- sól, pieprz
Marchewkę skrobiemy i robimy z niej "kluski" za pomocą obieraczki najlepiej. Taką wsypujemy do miski, dodajemy 1 cm startego imbiru, posiekany ząbek czosnku i pieprz. Wszystko polewamy oliwą i mieszamy do połączenia składników. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około 15 minut. Ja robiłam to na termooobiegu w 180 stopniach sprawdzając od czasu do czasu, czy jest już gotowa. Jeżeli posiedzi w piekarniku dłużej będzie bardziej chrupiąca, a jeśli mniej, bardziej miękka- sprawa indywidualna ;)
Przyprawy też mogą być różne, ja miałam ochotę na ostrą. Po wyjęciu z piekarnika można posolić.
Smacznego!
Filet zrobiłam tak jak lubię najbardziej, czyli po prostu obtoczyłam go w ziołach i przyprawach i usmażyłam na patelni grilowej z niewielką ilością oleju rzepakowego. Nie trzeba panierować w jakiejś pełnej kalorii i niczego więcej bułce tartej, która zabija tylko smak. Taki jest pyszny!
Marchewka:
- marchewki ( tyle ile chcemy i damy rady zjeść;) )
- korzeń imbiru
- czosnek 1 ząbek
- sól, pieprz
Marchewkę skrobiemy i robimy z niej "kluski" za pomocą obieraczki najlepiej. Taką wsypujemy do miski, dodajemy 1 cm startego imbiru, posiekany ząbek czosnku i pieprz. Wszystko polewamy oliwą i mieszamy do połączenia składników. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około 15 minut. Ja robiłam to na termooobiegu w 180 stopniach sprawdzając od czasu do czasu, czy jest już gotowa. Jeżeli posiedzi w piekarniku dłużej będzie bardziej chrupiąca, a jeśli mniej, bardziej miękka- sprawa indywidualna ;)
Przyprawy też mogą być różne, ja miałam ochotę na ostrą. Po wyjęciu z piekarnika można posolić.
Smacznego!
poniedziałek, 20 maja 2013
Oglądać ! :)
Czemu na uczelni nie ma takich wykładów? Czemu uczą nas wszystkiego oprócz tego co najważniejsze- jak żyć, aby ŻYĆ...?
"To co dajemy innym ludziom wraca", a więc daję Wam to :) Obejrzyjcie, chociaż raz. A najlepiej kilka razy, żebyście zapamiętali chociaż kilka z rzeczy, które zostały przekazane i jak najszybciej wcielili je w życie.
http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
"To co dajemy innym ludziom wraca", a więc daję Wam to :) Obejrzyjcie, chociaż raz. A najlepiej kilka razy, żebyście zapamiętali chociaż kilka z rzeczy, które zostały przekazane i jak najszybciej wcielili je w życie.
http://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4
omlet, który nie może się nie udać
Dla wszystkich tych, którzy próbowali zrobić moje omlety i coś im nie wyszło... Tego omletu raczej nie da się zepsuć. Jeżeli zrobicie tak jak jest napisane- wyjdzie :D
Kiedy biegam wieczorem, nie jem już potem nic, a rano moje mięśnie błagają o białko :D. A więc omlet.
Przeczytałam ostatnio mądrą książkę. Polecam wszystkim tym, którzy chcą dowiedzieć się nieco więcej o wpływie składników pokarmowych na nasz organizm i CHCĄ być bardziej świadomi. Tym, którzy myślą "Ile ludzi, tyle teorii"- nie polecam. Link pod, którzy można ją pobrać.
http://chomikuj.pl/milila87/odchudzanie/dieta/Christian+B.+Allan+-+*c5*bbycie+bez+pieczywa,323171102.pdf
W skrócie chodzi o to, że białka i tłuszcze zarówno nasycone jak i nienasycone, są naszemu organizmowi niezbędne. A co z węglowodanami? One niekoniecznie... Białko buduje mięśnie, tłuszcze wypływają na odpowiednią pracę serca, mózgu, a węgle? One w zasadzie dają tylko energie. Wybór należy do Was ;)
Kiedy biegam wieczorem, nie jem już potem nic, a rano moje mięśnie błagają o białko :D. A więc omlet.
Przeczytałam ostatnio mądrą książkę. Polecam wszystkim tym, którzy chcą dowiedzieć się nieco więcej o wpływie składników pokarmowych na nasz organizm i CHCĄ być bardziej świadomi. Tym, którzy myślą "Ile ludzi, tyle teorii"- nie polecam. Link pod, którzy można ją pobrać.
http://chomikuj.pl/milila87/odchudzanie/dieta/Christian+B.+Allan+-+*c5*bbycie+bez+pieczywa,323171102.pdf
W skrócie chodzi o to, że białka i tłuszcze zarówno nasycone jak i nienasycone, są naszemu organizmowi niezbędne. A co z węglowodanami? One niekoniecznie... Białko buduje mięśnie, tłuszcze wypływają na odpowiednią pracę serca, mózgu, a węgle? One w zasadzie dają tylko energie. Wybór należy do Was ;)
Omlet ze szczypiorkiem i twarogiem
Składniki:
- 3 jaja
- 3 łyżki mąki pełnoziarnistej
- 3 łyżki mleka
- szczypiorek
- sól, pieprz, kurkuma
Jajka miksujemy, dodajemy mąkę i mleko, nadal miksujemy do uzyskania gładkiego ciasta. Solimy i pieprzymy do smaku, dodajemy szczypiorek i kurkumy dla ładnego kolorku i dla mocnych stawów ;) Smażymy na rozgrzanej patelni, na łyżeczce masła. NAJPIERW rozgrzewa się patelnię. POTEM dodaje na nią masło i dopiero na ROZGRZANE masło wlewamy omlet. To taka drobnostka, ale ciągle wszystkich tego uczę, bo to wbrew pozorom naprawdę ważne. Kiedy omlet się zetnie z jednej strony, przewracamy na drugą i gotowe.
Twarożek:
- pół kostki twarogu półtłustego
- jogurt naturalny
- łyżka masła orzechowego
- 1/2 cebuli
- ząbek czosnku
- pieprz, papryka słodka
Twaróg urabiamy z jogurtem, dodajemy posiekaną cebulę, czosnek, przyprawy i masło orzechowe.
Wkładamy w omlet i jemy. Białka pod dostatkiem !!!
niedziela, 19 maja 2013
Trochę inspiracji :D
Weekend miałam tak intensywny, że dopiero teraz mogę spokojnie usiąść i coś napisać.Ooo tak to jest to, uwielbiam kiedy się tyle dzieje! :)
Zwłaszcza kiedy dzieją się rzeczy, które pozostawiają inspirację, uśmiech, miłe wspomnienia i to uczucie pozytywnego zmęczenia po położeniu się do łóżka.
A więc się dzielę.
Zwłaszcza kiedy dzieją się rzeczy, które pozostawiają inspirację, uśmiech, miłe wspomnienia i to uczucie pozytywnego zmęczenia po położeniu się do łóżka.
A więc się dzielę.
Mmm rzeszowskie inspiracje... :)
A to dopiero inspiracje :D
Bo można robić dużo. Można robić więcej, jeżeli się tylko chce. Ci Panowie wyżej są tego przykładem. Swoją energią mogliby zarazić cały Rzeszów i dla Krakowa jeszcze by wystarczyło :D Przebywanie w ich towarzystwie samo w sobie jest już motywacją( i beczką śmiechu :D ). Maniakom komputerowych gier mówimy stanowcze NIE !!!
A oto sobotni bachatowy grill.
Piotrek dziękuję za pysznego burgera z pyszną cielęcinką !:*
Tak, było kalorycznie. Ale przez 5 godzin tańca spaliliśmy wszystko :)
A dziś dla odmiany obiad w miłym towarzystwie rodziców :) Stęskniłam się.
O tak było smacznie.
Mix pierogów owocowych, oooo jakie to było dobre... Prawdziwe ( niemrożone!) truskawki i borówki ze słodką śmietanką... W końcu weekend prawda?
I myślę, że wieczorny bieg na 10 km wyssał z nas wszystkie kalorie- to jest to ! :)
A więc zainspirowana, szczęśliwa i mega zmęczona idę spać.
A na koniec taki cudowny obrazek. Zrobiła go jedna z moich największych inspiracji. Zdolna bestia prawda? ;-)
Dobranoc :)
czwartek, 16 maja 2013
Spaghetti z tuńczykiem i pomidorami
Znowu makaron, jakaś monotematyczna się zrobiłam... Ale to przez to, że brak mi ostatnio czasu na wszystko i jakoś tak dużo makaronu mam w szafce :p
Aczkolwiek przy minimalnej ilości czasu, też można zrobić coś zdrowego. Makaron NIE tuczy, pod warunkiem, że nie podacie go z jakimś ociekającym tłuszczem mięsem czy sosem... Ten pełnoziarnisty ma witaminki i na długo pozostawia uczucie sytości.
Aczkolwiek przy minimalnej ilości czasu, też można zrobić coś zdrowego. Makaron NIE tuczy, pod warunkiem, że nie podacie go z jakimś ociekającym tłuszczem mięsem czy sosem... Ten pełnoziarnisty ma witaminki i na długo pozostawia uczucie sytości.
Składniki na około 2 porcje:
- pół paczki makaronu spaghetti
- puszka tuńczyka w sosie własnym
- pomidory w puszcze bez skórki
- koncentrat pomidorowy
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- oregano, bazylia, pieprz, chilli
- jakieś białko..ja użyłam mieszanki serów tartych, ale fajny będzie też parmezan
Makaron gotujemy al dente. Na patelni podsmażamy cebulę i czosnek drobno posiekane, dodajemy pomidory drobno pokrojone, łyżeczkę koncentratu pomidorowego i dusimy około 15 minut. Pod koniec dodać odsączonego tuńczyka i przyprawić do smaku ( nie przesadzać z chilli, ja przesadziłam :D )Jeżeli jest za gęste można dolać wody. Chwilkę jeszcze potrzymać na małym ogniu i gotowe. Polać makaron sosem, posypać serem. Jak macie kiełki to będzie wyglądało tak fajnie jak moje i będzie zdrowsze jak moje ;-)
środa, 15 maja 2013
Jakiś niesamowity dzień pełen całego mnóstwa ludzi z ENERGIĄ, zielonej trawy, słońca, ptaków, mrówek i nawet kilku motyli ;)Zakończony rowerowo. Stawy Nowohuckie mają uroczy klimat. I bardzo głodne łabędzie. Oczywiście się pogubiłyśmy w drodze powrotnej( norma), ale dzięki temu wycieczka była dużo dłuższa :D
A jako wisienka na torcie:
Porto + balkon <3>3>
Nauka z dziś? Otaczajcie się ludźmi, którzy mają w sobie dobrą energię. Poznacie ich po tym, że po prostu chce się Wam z nimi przebywać. Inne "wampiry"energii pozbawią Was chęci do wszystkiego. To naprawdę działa ;-)
Słodkich.
http://www.youtube.com/watch?v=yoj2I6ZJLx8
Nie ma dużo zdjęć, bo było ciemno :(
A jako wisienka na torcie:
Porto + balkon <3>3>
Nauka z dziś? Otaczajcie się ludźmi, którzy mają w sobie dobrą energię. Poznacie ich po tym, że po prostu chce się Wam z nimi przebywać. Inne "wampiry"energii pozbawią Was chęci do wszystkiego. To naprawdę działa ;-)
Słodkich.
http://www.youtube.com/watch?v=yoj2I6ZJLx8
sobota, 11 maja 2013
Spaghetti po francusku ?
Mój uroczy znajomy z Francji przygotował kiedyś sobie u mnie coś co nazwał "spaghetti z jajkiem". Nawet ja na początku dziwnie na to patrzyłam, ale kiedy sama spróbowałam je zrobić i nieco ulepszyć, okazało się całkiem niezłe w smaku ;)
Spaghetti z bazyliowym pesto i jajkiem
Spaghetti z bazyliowym pesto i jajkiem
Składniki:
- makaron spaghetti ( najlepiej pełnoziarnisty lub z mąki Durum )
- pół słoiczka bazyliowego pesto
- 2 jajka
- szczypiorek
- ząbek czosnku
- sól, pieprz, oregano, słodka papryka
- starty ser żółty do posypania ( ja użyłam mieszanki serów tartych)
- orzechy włoskie
Makaron ugotować al dente, niech będzie nawet nieco bardziej twardy. Na patelni podgrzać bazyliowe pesto z czosnkiem, dodać przyprawy, do tego dodać odcedzony makaron i poddusić. Kiedy będzie już odpowiednio miękki, wbić jajka i poczekać do ich ścięcia od czasu do czasu mieszając. Na końcu posypać szczypiorkiem i orzechami włoskimi oraz startym serem. I jeść :)
piątek, 10 maja 2013
pełne słońce + godzina biegania + zapach bzu = :) ) ) !
potem się głodnieje bardzo...
Jajecznica już była, a więc teraz czas na
Omlet ze szpinakiem:
Składniki:
- 2 jajka
- łyżka mąki pełnoziarnistej
- 1/5 szklanki mleka
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa, kolendra, czosnek
- garść liści szpinaku
- siemie lniane
- bryndza
Białka ubić na sztywno, dodać żółtka, mąkę, mleko, szpinak, siemię lniane, i ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, przyprawić. Smażyć na patelni teflonowej, na odrobinie masła lub bez tłuszczu. Po przewróceniu omletu na drugą stronę posypać do kawałkami bryndzy( wtedy się ładnie rozpuści:) ). Posypać prażonym słonecznikiem.
Smacznego!
potem się głodnieje bardzo...
Jajecznica już była, a więc teraz czas na
Omlet ze szpinakiem:
Składniki:
- 2 jajka
- łyżka mąki pełnoziarnistej
- 1/5 szklanki mleka
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa, kolendra, czosnek
- garść liści szpinaku
- siemie lniane
- bryndza
Białka ubić na sztywno, dodać żółtka, mąkę, mleko, szpinak, siemię lniane, i ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę, przyprawić. Smażyć na patelni teflonowej, na odrobinie masła lub bez tłuszczu. Po przewróceniu omletu na drugą stronę posypać do kawałkami bryndzy( wtedy się ładnie rozpuści:) ). Posypać prażonym słonecznikiem.
Smacznego!
wtorek, 7 maja 2013
Perfekcyjny polsko- francuski weekend majowy :D
Tegoroczna majówka była chyba jedną z najlepszych jakie do tej pory przeżyłam. Kilka dni z osobami, w których towarzystwie czuję się najlepiej na świecie, niesamowity klimat drewnianych domków, zapach iglastego lasu i wolno płynący czas tylko dla siebie, daje większego powera niż milion złotych! Przynajmniej mnie ;) Można byłoby poskarżyć się na nieudaną pogodę, błoto, deszcz, ale... to nie my :D W takim miejscu i z takim towarzystwem nawet burze były jakieś fajne. Ostatni dzień wynagrodził nas słońcem, a świeże powietrze wywoływało taniec moich płuc :D Mogłabym podać tysiąc "złotych myśli" jakie padły przez te dni, ale obawiam się, iż jedynie Ci, którzy ze mną byli, zrozumieliby o co chodzi :p Zostanie to więc tylko dla nas, zapisane we wspomnieniach. A to kilka chwil uchwyconych na zdjęciach, z którymi chcę się podzielić także z innymi. Trochę uśmiechu i dla Was ;-)
Zostawiłyśmy na chwilę nasze dzieci pod opieką nianiek.. przychodzimy i oto co zastałyśmy...
Tak się zaczęło...
Trochę mojego głupiego śmiechu, Iwonka i nasz francuski driver :D
Tak było pięknie!
A to pierwsze śniadanko i obiecana jajecznica, która po długiej nocy smakuje lepiej niż zwykle :D
Przepis na uśmiech zadbał o trochę zdrowia, Beatka tak super mieszała, chociaż tego nie znosi, a nasz najlepszy Zenon- Jacek pozmywał niczym Perfekcyjna Pani Domu... ;)
A po śniadaniu.. sweet focie :P
Najsłodsza para weekendu :)
Druga najsłodsza para weekendu :)
I trzecia najsłodsza para weekendu... W końcu moda przede wszystkim :DZostawiłyśmy na chwilę nasze dzieci pod opieką nianiek.. przychodzimy i oto co zastałyśmy...
Patologia :D
Banany grilowane z czekoladą( patent ukradłam z bachatowego grila, przepis będzie na blogu ;))
Beti( musiałam dodać to zdjęcie, takie jest słodkie! nie zabij mnie:D) oraz Jacek "boso przez świat" i jego perfekcyjna kawa w perfekcyjny poranek :D
Przepis na uśmiech Jakuba :p
A po prawej Superhalina :D Coś blado wyszła... " No ale wiecie to te moje szlacheckie korzenie" kocham Cię ! :*
Przechodzenie przez siatkę u każdej z nas miało jakiś efekt uboczny.. A to ziazia Iwonki i niezastąpiony patent Tali na plaster, kto zgadnie co to jest, jest mistrzem :D
Obiecałam Jackowi, że będą stópki :D
Najlepszy Francuz w cała Polska !
Balansowanie na krawędzi sobotniej nocy i całą resztę pozostawię dla wtajemniczonych :P
I powrót do Krakowa. Ale dalej w stronę słońca ;-)
Ten post jest dla Was:)
Za to, że kilka razy dziennie śmieję się sama do siebie przypominając sobie niektóre sytuacje :)
Kocham Was wszystkich i każdego z osobna !:*
Subskrybuj:
Posty (Atom)