Wiecznie jest we mnie jakaś mała tęsknota za dzieciństwem i bieganiem po trawie w piżamach.Może jestem jakaś dziwna... ale uwielbiam to uczucie, kiedy stąpam boso po rosie. Pierwsze promienie słoneczne, cisza nie obudzonego do końca dnia i takie jeszcze śpiące stokrotki- buźka się śmieje :)
Dopadłam truskawki! Cały koszyk truskawek... jem cały dzień :D
Na zdjęciu ryż z truskawkami, czyli idealne letnie danie :) Ryż gotujemy na sypko z laską wanilii, truskawki miksujemy z jogurtem naturalnym i słodzimy, ja zrobiłam to syropem z agawy, biały cukier niekoniecznie. Posypałam płatkami migdałów. Rozpływam się ...! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz