Obiad, pomysł zapożyczony z www.mojegotowanie.pl i ulepszony na potrzeby mojej lodówki ;)
Sałatka:
- rukola
- rzodkiewki
- kukurydza
- kiełki ( u mnie wykiełkowała akurat fasola Mung i lucerna)
- oliwki
- kilka plasterków boczku
- 1/4 awokado
- ziarna słonecznika
- ser feta
Słonecznik jak zwykle podprażyłam. Boczek porządnie wysmażyłam, był wyjątkowo chudy. Na talerzu rozłożyłam rukolę, rzodkiewki, kukuryczę, oliwki, skwarki z boczku, kilka plasterków awokado i pokrojoną w kostkę fetę. Całość posypałąm kiełkami, słonecznikiem, popieprzyłam, dodałam kozieradki i kilka kropel sosu sojowego oraz oleju lnianego. W przepisach nie podaję dokładnych miar, ponieważ sama nigdy niczego nie robię tak jak w przepisie. Denerwują mnie wszelkie ograniczenia... dlatego zawsze robię na oko i z reguły się udaje ;)
Jeszcze jedna piosenka, która zawsze kojarzy mi się z wiosną:
jak przyjedziemy z Benitką to musisz nam zrobić coś takiego :)
OdpowiedzUsuńi wiele innych pyszności ;)
OdpowiedzUsuń